Strona główna Świat Rankingi siły NBA: Sześć drużyn trafia do wewnętrznego kręgu pretendentów

Rankingi siły NBA: Sześć drużyn trafia do wewnętrznego kręgu pretendentów

3
0


Sezon NBA 2024–25 rozpoczyna się 22 października, więc nadszedł czas, aby wzmocnić ranking wszystkich 30 drużyn.

Czy Celtics są pretendentami do powtórzenia? Czy Lakers są godni wymienienia wśród kandydatów do tytułu? Który zespół ma najlepszy skład wyjściowy?

Zaczynamy…

(W nawiasach rekord sezonu zasadniczego z zeszłego roku.)

Wewnętrzny krąg pretendentów do tytułu

Nie ma żadnych „jeśli”, „i” ani „ale” w przypadku tych sześciu drużyn, które są składami na poziomie mistrzowskim.

1. Boston Celtics (64-18): Spójrz na różnicę punktów i talenty w składzie, a zauważysz, że drużyna Celtics na sezon 2023–24 niesamowicie przypomina Warriors z sezonu 2014–15, którzy zakończyli rozgrywki z bilansem 67–15, zdobyli tytuł NBA i pięciokrotnie z rzędu występowali w finałach.

2. Oklahoma City Thunder (57-25): Dodanie zawodników z roli studów, Alexa Caruso i Isaiaha Hartensteina, do zespołu, który w zeszłym sezonie miał trzeci najlepszy wynik w lidze w ofensywie i czwarty najlepszy wynik w defensywie, mogłoby być przepisem na tytuł.

3. New York Knicks (50-32): Knicks powinni mieć najlepszy skład wyjściowy w NBA (Jalen Brunson, Karl-Anthony Towns, Mikal Bridges, Josh Hart i OG Anunoby), ale muszą zachować zdrowie.

4. Minnesota Timberwolves (56-26): Możesz zagubić się w sosie zamieszania franczyzowego i handlu KAT lub możesz sobie przypomnieć mają Anthony’ego Edwardsa i elitarną obronę. Wybierzmy to drugie.

5. Denver Nuggets (57-25): Ich atmosfera niezwyciężoności zniknęła, ale nadal mają najlepszego zawodnika na świecie, Nikolę Jokicia.

6. Dallas Mavericks (50-32): Pierwszy występ Luki Doncića w finałach NBA zakończył się niepowodzeniem, ale jeśli jest graczem pokolenia, za jakiego wszyscy go uważamy, powróci w tym sezonie ze zemstą.

Zewnętrzny krąg pretendentów do tytułu

Ta ośmioosobowa grupa ma talent, aby przekonać samych siebie, że są pretendentami.

7. Słońca Feniksa (49-33): W tym składzie znajdują się wysokiej klasy talenty w postaci Kevina Duranta i Devina Bookera, optymalna konstrukcja składu wokół nich oraz nowy trener (Mike Budenholzer), który nie robi nic poza wygrać mnóstwo meczów w sezonie zasadniczym.

8. Filadelfia 76ers (47-35): Recepcja wykonała swoją pracę poza sezonem. Nadszedł czas, aby wkroczyli nieustający szukający wymówek Joel Embiid i Paul George.

9. Los Angeles Lakers (47-35): Zespół ten wygrał 47 meczów i zdobył Puchar NBA w zeszłym sezonie pod wodzą kiepskiego głównego trenera (Darvina Hama), więc jeśli JJ Redick okaże się zawodnikiem robiącym różnicę, jego wyniki przekroczą oczekiwania.

10. Grizzlies z Memphis (27-55): Zdrowy skład, w skład którego wchodzą Ja Morant, Desmond Bane, Marcus Smart, Jaren Jackson Jr. i Zach Edey, będzie rywalizować jak cholera w każdym meczu i wygrywać stosy.

11. Orlando Magic (47-35): Elitarna obrona + duża głębokość + młoda supergwiazda (Paolo Banchero) = uzasadniony strzał w czołową czwórkę Konferencji Wschodniej.

12. Pelikany z Nowego Orleanu (49-33): Kiedy Pelicans przybędą do miasta, przeciwnicy nie będą mieli zbyt wiele czasu na rozpoznanie i dostosowanie się do swojego wyjątkowego, pozbawionego środka składu, w skład którego wchodzi rozgrywający Zion Williamson i dzielni obrońcy Herb Jones, Trey Murphy III, Dejounte Murray i Brandon Ingram.

13. Milwaukee Bucks (49-33): Przepraszam, Giannis, to nie ty, to stara obsada drugoplanowa i sztab trenerski.

14. Wojownicy Golden State (46-36): To jest całkowicie poza szacunek dla Stepha Curry’ego — Aby móc walczyć w tym sezonie, Golden State będzie potrzebowało ponad 70 meczów w jego wykonaniu, dobrego zachowania Draymonda Greena i skoku Jonathana Kumingi.

Jedna transakcja dalej… jeśli jest to właściwa transakcja

Zespoły te mają dobre składy i mnóstwo zbywalnych aktywów, które mogą przeskoczyć je o jeden lub dwa poziomy, jeśli wykonają właściwy ruch.

15. Indiana Pacers (47-35): Pacers zawsze będą sprawiać problemy przeciwnikom ze względu na szybkie tempo i odstępy, ale mają kilkunastu zawodników, którzy potrzebują minut, więc konieczna będzie konsolidacyjna wymiana.

16. Cleveland Cavaliers (48-34): Podobnie jak Indiana, Cleveland jest gotowe na wymianę w środku sezonu, ponieważ jego podstawowa czwórka (Donovan Mitchell, Evan Mobley, Darius Garland i Jarrett Allen) mogła osiągnąć twardy sufit jako zespół w drugiej rundzie.

17. Houston Rockets (41-41):
Miej oko na Rockets — są młodzi i atletyczni jak cholera, dobrze wyszkoleni i gotowi, aby zrobić ogromny szum.

18. Miami Heat (46-36): Prezydent Heat Pat Riley wkrótce skończy 80 lat i zbliżamy się do ostatniej trybuny legendarnego koszykarza. Czy to jest sezon, w którym wykonuje swój ruch?

Chomikowe koło przeciętności

Te drużyny znajdują się w czyśćcu NBA: nie są wystarczająco dobre, aby wygrać serię play-offów, ale zbyt dobre, aby się czołgać.

19. Sacramento Kings (46-36): Kings będą walczyć o miejsce w play-offach, ponieważ mają dobrych zawodników w sezonie zasadniczym Domantasa Sabonisa i DeMara DeRozana, ale aby wskoczyć na wyższy poziom, potrzebowaliby dużego skoku od De’Aarona Foxa lub Keegana Murraya.

20. Los Angeles Clippers (51-31): Thunder są właścicielami praw do wyboru Los Angeles w pierwszej rundzie draftu w 2025 roku, więc spodziewaj się, że HC Ty Lue, Kawhi Leonard, James Harden and Co. będą walczyć o awans do play-offów.

21. Atlanta Hawks (36-46): Trae Young zmierza w stronę bycia najlepszym graczem w turnieju wstępnym w historii NBA!

22. Chicago Bulls (39-43): Najgorzej zarządzana franczyza w NBA.

Zmierzam we właściwym kierunku

Wszystkie te kwartety drużyn mają intrygujące młode składy i dzieli ich rok od intensywnego rozwoju w przyszłym sezonie.

23. San Antonio Spurs (22-60): Bądź gotowy na wszystko w tym sezonie na Wemby – quadruple-double, defensywny zawodnik roku, występ w All-NBA – ale miejsce w play-offach nadal wydaje się zbyt odległe.

24. Utah Jazz (31-51): Cele na rok 2024–25: rozwinąć Keyonte George’a, wymienić Jordana Clarksona i Collina Sextona na więcej aktywów oraz znaleźć się w pierwszej piątce dla przyszłej gwiazdy, która będzie współpracować z Lauri Markkanenem.

25. Toronto Raptors (25-57): Czy Scottie Barnes, RJ Barrett lub Immanuel Quickley zdołają awansować i zmienić trajektorię tej serii w ciągu następnych pięciu sezonów, czy też Raptors będą potrzebować odrobiny szczęścia na loterii?

26. Charlotte Hornets (21-61): Przygotuj się na skok Brandona Millera.

Półmaszt „Flaggs”

Te zespoły śmierdzą, ale Klasa draftu NBA 2025 jest załadowana z potencjalnymi graczami franczyzowymi (w tym Cooperem Flaggiem z Duke’a), więc nie ma się czego wstydzić tankowanie w tym sezonie.

27. Portland Trail Blazers (21-61): Blazers mają dziwaczny zbiór intrygujących młodych zawodników i solidnych zawodników utrudniających rozwój wspomnianych młodych zawodników.

28. Detroit Pistons (14-68): Miejmy nadzieję, że cała ta porażka nie zrujnuje Cade’a Cunninghama.

29. Czarodzieje z Waszyngtonu (15–67): Lepiej skupić się w tym sezonie na Jaydenie Danielsie i Commandersach.

30. Brooklyn Nets (14-68): Witamy w „The Cam Thomas Show”!



ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj