Strona główna Lekkoatletyka Duże opóźnienia, zmiana funkcjonariusza, czerwona flaga sądu

Duże opóźnienia, zmiana funkcjonariusza, czerwona flaga sądu

4
0


Od złożenia sprawy do przedstawienia aktu oskarżenia policja w Delhi zajęła niecałe dwa miesiące tego lata, zanim zakończyła śledztwo w sprawie rzekomego biznesu związanego z przeszczepami nerki łączącego Bangladesz i Indie. Jednak ten wczesny zapał nie gwarantuje, że sprawiedliwość zostanie wymierzona w najbliższym czasie – biorąc pod uwagę, jak podobna sprawa sprzed ośmiu lat utknęła w gruzach, jak pokazują akta sądowe sprawdzone przez The Indian Express.

Od braku dokumentu po wielokrotne odroczenia, o które wnioskował funkcjonariusz dochodzeniowy (IO), zastąpienie samego IO jeszcze w tym roku i rozpoznawanie sprawy przez kolejnych ośmiu sędziów w ciągu ośmiu lat – sprawa z 2016 r. nadal tkwi w martwym punkcie z 32 przesłuchaniami i końca nie widać.

To nie wszystko.

Sąd w Delhi rozpatrujący tę sprawę również podniósł kilka sygnałów ostrzegawczych w związku z dochodzeniem w sprawie z 2016 r., w pewnym momencie zarzucając policji, że polegała na wewnętrznym dochodzeniu szpitala w celu oczyszczenia personelu i kierownictwa.

Zatrzymała także śledczych w związku z uchybieniami i opóźnieniami:

7 marca 2017 r., dziewięć miesięcy po JODŁA została zarejestrowana 18 czerwca 2016 r., sędzia metropolitalny Gomati Manocha, który był drugim sędzią rozpoznającym sprawę, zauważył: „Wszystko, co zrobił OM, to tylko mydlenie oczu. Nie można przeoczyć tak pobieżnego podejścia OM do prowadzenia dochodzenia w tej sprawie.”

Oferta świąteczna

W dniu 26 października 2023 r. sędzia metropolitalny Twinkle Chawla, siódmy sędzia prowadzący sprawę, wydał nakaz przeciwko IO. „…IO polecono stawić się osobiście wraz z dziennikiem sprawy. Jest on jednak nieobecny i żadne zwolnienie nie zostało przesunięte. Wydać czarno-białe nakazy (nakaz zwolnienia za kaucją) przeciwko IO” – zarządził sędzia.

Brak skargi stwarza dylemat

Sprawa z 2024 r., Indyjski Ekspres jak podano w poniedziałek, dotyczyło dziesięciu oskarżonych, którzy rzekomo fałszowali dokumenty i nadużywali zagranicznych zezwoleń na 20–25 przeszczepów przeprowadzonych przez chirurga z Delhi w szpitalach Yatharth i Apollo w Noida. We wtorek gazeta ta doniosła o powiązaniach głównego oskarżonego, tłumacza z Bangladeszu, które doprowadziły do ​​wątpliwych powiązań między szpitalami a mniejszymi firmami z branży opieki zdrowotnej w celu napędzania biznesu. Wszyscy oskarżeni przebywają na wolności za kaucją.

Z akt sprawy wynika, że ​​w sprawie z 2016 r. 12 grudnia tego samego roku wniesiono akt oskarżenia w związku z rzekomymi nielegalnymi przeszczepami nerek przeprowadzonymi w szpitalu Indraprastha Apollo w Delhi, w których wśród aresztowanych byli „pośrednicy” i trzej osobiści sekretarze lekarzy. Wszystkich dziesięciu oskarżonych zaprzeczyło zarzutom w sądzie i przebywa na wolności za kaucją.

Z akt wynika, że ​​jedną z kluczowych przyczyn braku postępów w sprawie z 2016 r. było niedopełnienie przez sondę podstawowego wymogu w przypadku spraw objętych ustawą o przeszczepianiu narządów i tkanek ludzkich (TOHO): skargi od „właściwego organu” — w tym przypadku funkcjonariusz upoważniony przez rząd Delhi.

Opóźnienie to, trwające od 1 sierpnia 2018 r., kiedy to policja skierowała sprawę do sądu, skłoniło sędziego metropolitalnego Twinkle Chawla do odnotowania 8 lutego br., że „nawet po upływie prawie 5 lat od postanowienia o dalszym śledztwie, akt oskarżenia uzupełniającego oraz skarga (na podstawie art. 22 ustawy) TOHO jest nadal oczekiwana”.

W międzyczasie policja wielokrotnie domagała się odroczenia rozpraw, podając głównie czas potrzebny na przesłanie wniosku do rządu Delhi. W tym kontekście z akt wynika, że ​​między 22 grudnia 2018 r. a 4 marca 2020 r. IO opuścił cztery z siedmiu zaplanowanych przesłuchań.

Wreszcie 4 marca 2020 r. IO i ówczesny zastępca sekretarza departamentu zdrowia w Delhi zapewnili w sądzie, że zgodność „zostanie złożona najwcześniej”. Jednak 11 maja 2022 r. zastępca sekretarza powiedział sędziemu metropolitalnemu dr Karanowi Choudhary’emu, szóstemu sędziemu prowadzącemu sprawę, że sprawa jest „w toku”. Potępiając „bezsensowną postawę”, sąd ostrzegł, że „sąd ten będzie zmuszony do zajęcia wynagrodzeń błądzących urzędników”. Na kolejnej rozprawie, która odbyła się 1 lipca 2022 r., IO złożył w tej sprawie „urzędnictwo” – jego treść nie została ujawniona. Jednak, jak wynika z akt, 8 lutego tego roku sąd zauważył, że „zapoznanie się z arkuszami nakazów pokazuje, że skarga na podstawie ustawy 22 TOHO jest nadal oczekiwana”.

Opóźnienia – i wiele innych opóźnień

W rzeczywistości zapisy z jednego krytycznego etapu tych przesłuchań ukazują bałagan, w jakim utknęła sprawa z 2016 r.

Z akt wynika, że ​​poprzedni sędzia rozpatrujący sprawę, sędzia metropolitalny Twinkle Chawla, nalegał na przyspieszenie postępowania poprzez wyznaczanie rozpraw w krótszych odstępach czasu – ale na próżno.

Podczas trzech przesłuchań przeprowadzonych w ciągu pięciu miesięcy ubiegłego roku IO domagał się więcej czasu na dochodzenie. Trzy kolejne rozprawy później, za każdym razem z podobnymi żądaniami, sąd nakazał IO „stawić się osobiście wraz z dziennikiem sprawy” – znowu na próżno.

W dniu 26 października 2023 r. sąd wydał nakaz przeciwko IO i stwierdził także „brak znaczących postępów w śledztwie”. Na następnej rozprawie prawie dwa miesiące później, gdy IO nadal był nieobecny, sąd poinstruował policję, aby przekazała swoje postanowienie odpowiedzialnemu za sprawę DCP.

Kiedy sąd ponownie zajął się tą sprawą, 1 lutego 2023 r. prokurator poinformował, że w śledztwie OM występują „rozbieżności”. 8 lutego tego roku DCP złożyło raport stwierdzający, że IO został usunięty. Z akt wynika, że ​​nowy IO zażądał „pewnego czasu”, ale sąd ustąpił i „uznał za konieczne, aby dalsze dochodzenie było osobiście monitorowane przez zainteresowanego DCP”.

Dlaczego sąd oznaczył sondę

Z akt sprawy z 2016 r. wynika, że ​​sąd również w toku śledztwa podniósł sygnały ostrzegawcze.

W dniu 7 marca 2017 r. IO poinformował sąd sędziego metropolitalnego Gomati Manocha, że ​​brakuje kluczowego dowodu: dokumentacji szpitalnej komisji zatwierdzającej, która dała zielone światło dla przeszczepów.

Poza tym prokurator stwierdził w raporcie komisji ds. zezwoleń, że policja „wszcząć postępowanie przeciwko personelowi/dyrekcji szpitala tylko wtedy, gdy zostanie im odnotowane coś obciążającego”. Powiedział także, że szpital utworzył własną komisję, która ma zbadać rolę personelu i administracji w przeszczepieniu.

„W tych okolicznościach” – argumentował prokurator – „nie jest wymagane dalsze dochodzenie dotyczące roli/współudziału administracji szpitala”. IO dokona przeglądu raportu przygotowanego przez komisję i „jeśli zajdzie taka potrzeba, zostanie przeprowadzone dalsze dochodzenie” – oznajmił prokurator.

Sąd się nie zgodził. „Jest mało prawdopodobne, aby bez współudziału szpitala, administracji szpitala, lekarzy, w szpitalu nie doszło do nielegalnego przeszczepu nerki na tak dużą skalę” – stwierdził sąd. „Wydaje się ironią losu, że IO czeka na zakończenie dochodzenia prowadzonego przez komisję utworzoną przez sam szpital w celu zbadania własnej roli oraz roli personelu/administracji szpitala w przeprowadzaniu nielegalnych przeszczepów” – stwierdziła, zlecając „dalsze dochodzenie” .

Sąd wskazał także na „niekompletną” dokumentację zgromadzoną przez IO „dotyczącą większości” biorców i dawców, w tym dokumentację dotyczącą skierowań, recept i badań.

Podczas ostatniej rozprawy, która odbyła się 19 września, sędzia Aridaman Singh Cheema zauważył, że dalsze dochodzenie nie zostało jeszcze zakończone. Polecił IO, aby to zrobił „i złożył szczegółowy raport”.



ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj