Strona główna Styl życia Netflix po cichu dodaje ostatni film science fiction Toma Cruise’a

Netflix po cichu dodaje ostatni film science fiction Toma Cruise’a

15
0


Tom Cruise dokonał kilku najlepsze filmy akcji wszech czasówpodtrzymuje przy życiu praktyczne sceny kaskaderskie w erze przesyconej efektami komputerowymi i można śmiało powiedzieć, że jest ostatnią prawdziwą gwiazdą kina… ale czy czasami nie masz ochoty dać mu w twarz z satysfakcją?

Spójrzmy prawdzie w oczy. Ma ten zarozumiały uśmiech, który pokazuje, że wie, jaki jest charyzmatyczny. Ma 62 lata i jest w lepszej formie niż większość osób czytających to. A potem jest jeszcze scjentologia i powiązany skandal który wszyscy staramy się ignorować, ponieważ jest naprawdę, naprawdę dobry w jeździe na motocyklach i rozbijaniu się o różne rzeczy. Zaprzeczaj temu ile chcesz, ale Reżyser Doug Liman Wiem, że uważasz, że Cruise powinien zostać zdegradowany. W przeciwnym razie, dlaczego Liman miałby umieścić go w filmie, w którym jest zabijany raz po raz?

Na skraju przyszłości, który trafił na Netflixa zaledwie kilka miesięcy po 10. rocznicy, ma przesłankę, którą często porównywano do gry wideo, ponieważ major William Cage zostaje uwięziony w pętli czasu w przededniu desperackiego ataku mającego na celu odparcie długiej i brutalnej inwazji obcych. Cage wykorzystuje swoje nowo odkryte moce, aby powoli i mozolnie odwrócić bieg daremnej walki, zapamiętując ruchy ośmiornic „naśladowców”, stając się skuteczniejszym przeciwko nim za każdym razem, gdy resetuje dzień, w którym został uwięziony.

Jednak byłoby nudno, gdyby Cruise rozpoczął film jako pewny siebie, twardy facet jak Ethan Hunt, więc zamiast tego gra wbrew typowi jako zarozumiały pies. Przedstawiony jako oficer ds. publicznych, który tak bardzo boi się walki, że próbuje szantażować generała, zamiast zostać wprowadzonym do walki, zostaje wrzucony do plutonu, który go nienawidzi i zostaje natychmiast zabity w tym, co w zasadzie jest D-Dayem z kosmitami i kombinezonami wspomaganymi. Jednak zabiera ze sobą niezwykle wyglądającego klona, ​​a jego czarna krew tryska mu do ust tuż przed tym, jak budzi się do arogancji Billa Paxtona, tak jak zrobił to na początku dnia.

To zabawna, science-fictionowa wersja klasycznego filmu Dzień Świstaka założenie, gdy Cage się zadomowił, przypomina sobie wszystko, co można wiedzieć o jego towarzyszach broni, i powoli przekształca się z nieszczęsnego nowicjusza w bezlitosną maszynę do zabijania, gdy niechętnie akceptuje los, który mu dano. A żeby to zrobić, umarł. Często umiera.

Pierwsza walka Cage’a była zagmatwana, ale każda kolejna przebiegała coraz płynniej.

Warner Bros. Pictures

Cage zostaje postrzelony, wysadzony w powietrze, uderzony, przejechany, utopiony, rozszarpany i udaremniony przez grawitację. Czasami jego śmierć jest przewidywalna, czasami jest zaplanowana, a czasami po prostu się zdarza. Gdyby zrobić to w inny sposób, mogłoby to być mroczne, ale Cage robi tak zajebiste pierwsze wrażenie, że oglądanie jego zmagań jest zabawne, dopóki jego niesamowita wytrwałość nie zacznie cię fascynować.

W drodze do kompetencji Cage’owi pomaga sierżant Rita Vrataski, grana przez Emily Blunt, jako osoba, której Cage’owi brakuje. Stoicka maszyna do zabijania, tak zwany Anioł Verdun prowadzi ludzkość do jej jedynego wielkiego zwycięstwa, ponieważ jest jedynym żołnierzem, który natknął się na moce podróżowania w czasie kosmity, zanim Cage mógł je opanować. Kiedy jedyna przewaga ludzkości została przypadkowo przekształcona z jednoosobowej armii w egocentrycznego dupka, Vrataski musi wytrenować Cage’a, unikając jednocześnie gniewu przełożonych, którzy albo nazwaliby ich szaleńcami, albo zamieniliby ich w szczury laboratoryjne.

Pewność siebie Cruise’a to zabawny sposób na przeciwstawienie się sztywnej, żołnierskiej postawie Blunta, zwłaszcza gdy Vrataski nie waha się znokautować Cage’a jak Old Yeller i zacząć dzień od nowa, gdy sesja treningowa idzie nie tak. To prosta, ale skuteczna dynamika, ponieważ koleżeństwo Vrataski zachęca Cage’a do stawiania innych ludzi ponad sobą, a Cage z kolei otwiera jej umysł na niektóre z bardziej podstępnych form wojny.

Emily Blunt na skraju przyszłości

Na skraju przyszłości wspierane przez silną relację między Bluntem i Cruisem.

Warner Bros. Pictures

Oglądanie, jak duet walczy, trenuje, spiskuje i łączy się, jest punktem kulminacyjnym filmu, ponieważ gwiazdy szybko nawiązują porozumienie, które sprawia, że ​​śmierć i porażka są mniej przytłaczające. Na podstawie japońskiej powieści Wszystko czego potrzebujesz to zabić, Lekkie, puszyste korzenie filmu są widoczne w egzoszkieletach noszonych przez żołnierzy i mieczu w stylu Cloud Strife, który Vrataski zabiera do walki bez wyraźnego powodu, poza tym, że wygląda fajnie. Te akcenty pomagają urozmaicić w innym wypadku przeciętną akcję science fiction, a podczas gdy punkt kulminacyjny wyrzuca wiele z tego, co sprawiło, że reszta filmu działała, w niezdarnej próbie podniesienia stawki, w tym momencie będziesz wystarczająco zaintrygowany, aby szczęśliwie go dokończyć.

Na skraju przyszłości jest ostatnią próbą Cruise’a w dziedzinie science fiction przed rozpoczęciem pracy nad sequelem Mission: Impossible, podczas gdy Blunt, oprócz Ciche miejsce i jego bardziej spokojne sequele, również porzuciły ten gatunek. To wstyd, ponieważ przy całym szacunku dla wkładu Blunta w sztukę dramatu w Oppenheimer, Sicario, I Sherlock KrasnoludFajnie byłoby zobaczyć, jak grymasi i chrząka, strzelając do kosmitów po raz kolejny. Tymczasem Cruise dobrze by zrobił, gdyby pamiętał, że jeśli kiedykolwiek wpakuje się w kolejny skandal, wystarczy, że będzie grał tchórza, za którym nie będziemy trzymać kciuki… gdy już dostanie to, na co zasłużył.

Źródło

Artykuł Netflix po cichu dodaje ostatni film science fiction Toma Cruise’a po raz pierwszy pojawił się Wiadomości Post.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj